Wykończeniówka
Wykończeniówka - czas start!
Teraz już "najprzyjemniejsze". Piszę to w cudzysłowie, bo wbrew pozorom ten etap jest jednym z trudniejszych. Czas podejmowania wielu decyzji i planowania budżetu tak, by wystarczyło na wszystko.
Zawsze mieliśmy jakąś wizję na nasz dom, jednak gdy już nadszedł moment wybierania i kupowania, nasze pomysł nie były już tak oczywiste :D
Przy planowaniu toalety dla gości i łazienki przy sypialni zdaliśmy się na profesjonalistów i skorzystaliśmy z projektów. Podobają nam się różne style i nie chcieliśmy się ograniczać, stąd też oba projekty są całkiem różne, zresztą zobaczcie sami ;)
Co do podłóg na parterze oboje byliśmy zgodni co do tego, że na całym poziomie ma być taka sama i jasna. I to tyle zgodności w tej kwestii :P Mąż chciał białe płytki na wysokim połysku, a ja (biorąc pod uwagę aspekt praktyczny) nie byłam do nich przekonana. Ostatecznie poszliśmy na kompromis i wybraliśmy płytki Evo Portland Lappato Bianco :) Dostawa była całkiem spora - ok. 80mkw płytek.
Salon, który jest połączony z kuchnią postanowiliśmy pomalować na szaro. I tu kolejny dylemat - mnóstwo odcieni szarości i który tu wybrać? Nie za jasny (żeby pasował do białej kuchni), ale też nie za ciemny. Wybór padł na kolor Sarka firmy Tikkurila.
Sufity będą białe, jedynie tam gdzie będą napinane będą... czarne :D długo zastanawialiśmy się nad kolorem sufitu napinanego i już szala była przechylona na korzyść białego, jednak Pan, który przyszedł na pomiar utwierdził nas, że czarna folia zrobi super robotę (mamy nadzieję, że tak będzie) :)
Komentarze